Człowiek roboczy

W kogo przeistacza się człowiek w erze, w której za jego miarę służą wskaźniki służące do opomiarowania maszyn, a on sam określany jest mianem zasobu? Efektywność, skuteczność, wydajność. Wszystkie wspomniane wskaźniki z grubsza wyrażają zdolność do racjonalnego gospodarowania dobrami materialnymi i niematerialnymi. Jednym z tych dóbr stał się nasz czas. Wypełniany wciąż nowymi zadaniami jest takim samym towarem, jak kiedyś żelazo i węgiel. Nieważne jak szybko byśmy pracowali, stale nam go brakuje. W kapitalizmie (który opiera się na efektywnym zarządzaniu) nie chodzi bowiem o to, aby ulżyć nam w pracy, by skrócić jej wymiar, ale by sprawić, abyśmy wykonywali więcej i więcej w tym samym czasie i najlepiej przy tej samej stawce (jest to tak zwane osiąganie skuteczności operacyjnej, realizacja celów biznesowych przy minimalizacji kosztów i maksymalizacji wykorzystania zasobów, także ludzkich). Oczywiście wszelkiego rodzaju o ptymalizacje w wielu sektorach gospodarki d...