Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Ze wschodu znów wieje chłodem...

Obraz
      Wskazując odpowiedzialnych za sytuację, mającą miejsce na granicy białoruskiej, w szeregu zaraz za władzami Białorusi oraz Rosji możemy postawić władze w Polsce.   Relacje między Polską i jej wschodnimi sąsiadami nie należą do najlepszych, a wina leży częściowo po każdej ze stron. To, że Rosja i Białoruś (mówiące jednym głosem, zazwyczaj głosem Rosji) prowadzą agresywną i konfrontacyjną politykę zagraniczną, wie każdy. Rosja jest mocarstwem (przynajmniej militarnym), z kolei prezydent Białorusi takie aspiracje mocarstwowe ma, dodatkowo w tej konkretnej sytuacji, z którą mamy do czynienia, uznał, że może ubić z Angelą Merkel analogiczny interes jaki ubił wcześniej Recep Erdogan zatrzymując na swoim terytorium falę imigrantów. Chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu postanowił też dopiec Polsce, choć nie spodziewał się - co osobiście mnie dziwi - takiego oporu z naszej strony. Mówię, że mnie to dziwi, gdyż od wielu lat wschodnia polityka Polski również je...

Czarne chmury przywołują historię, czyli gdzie jesteście przyjaciele moi?

Obraz
         Rocznica odzyskania Niepodległości zbiegła się w czasie z próbą wywołania przez naszych wschodnich sąsiadów konfliktu na granicy, co skłoniło mnie do refleksji na temat naszej historycznej i obecnej pozycji międzynarodowej, a także możliwości reakcji na powstałe zagrożenie. Rozwiązania wspomnianej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej (nazwanej już przez polityków i media wojną hybrydową) opozycja upatruje w zaangażowaniu w sprawę naszych europejskich i amerykańskich koalicjantów. Żądają więc od nieudolnego ich zdaniem rządu, zwrócenia się o pomoc do UE i NATO, szukają jej także – nie pierwszy już zresztą raz – wywrotowymi sposobami na własną rękę. Oczywiście nie uważam, że prośba o wsparcie jest czymś uwłaczającym (w tej sytuacji może nawet jest konieczna) pytanie tylko brzmi na co możemy liczyć ze strony naszych Zachodnich „sprzymierzeńców” (i kogo właściwie możemy do nich zaliczyć)? Na deklaracje potępiające akty przemocy, nieskuteczne sankcje ...

Co zniknie najpierw - obostrzenia czy demokratyczne państwa prawa?

Obraz
           Wyobraź sobie, że budzisz się w kraju, w którym prawo służy tylko jednej stronie, a wszelkie próby buntu i protestu są brutalnie tłumione przez policję  i wojsko. Gdzie za naruszanie absurdalnych rządowych dyrektyw czeka cię surowa  kara,  włącznie  z  karą  więzienia.  Gdzie  obowiązuje  godzina  policyjna,  a także zakaz oddalania się od miejsca zamieszkania i opuszczania własnego kraju. Gdzie policja i pokrewne służby bez jakiegokolwiek nakazu mogą wejść do twojej firmy, domu czy mieszkania, a aparat władzy zachęca Cię do donoszenia na przyjaciół i członków rodziny. Myślisz sobie, że jesteś na Białorusi rządzonej przez reżim Łukaszenki? Nie, wylądowałeś właśnie w Australii, kraju który do niedawna uchodził za ziemię obiecaną pod względem standardu życia i swobód obywatelskich. Dzisiaj - gdy pod pretekstem ochrony obywateli przed niewidzialnym wrogiem władze centralne i stanowe prześcigają ...